Życie, cytaty, te myśli, zmartwienia (71774)

Czasem brakuje mi tchu żeby wziąć te wszystkie zmartwienia, błędy, rozczarowania na jeden wdech.

Pytam się go co robimy w walentynki, a on do mnie, że pierrdoli walentynki, bo robi trening.

U mnie dobrze, we mnie źle.

Na budowę przychodzi facet i się pyta: - Ilu was tu pracuje? - Z majstrem, czy bez? - Z majstrem. - 26. - A bez? - Bez majstra, to tu nikt nie pracuje.

A trójkącik gdzie? Wydepilowany, panie władzo!

Bo dziewcynke tseba pocałowywać i psytulać... pozondnie psytulać

Wpadam na kawę. Szykuj się.

Czasem najlepsze, co możesz zrobić dla drugiej osoby to zwyczajnie wysłuchać.

Dobrze, że krwawiące ludzkie serce to metafora, bo inaczej nasza planeta ociekałaby czerwienią.

Ciało pamięta przelotny dotyk, parę godzin bycia z kimś zostaje na lata. Zapach włosów, potu, wilgotności, przypływa znikąd w środku dnia. W inżynierii nazywa się to pamięcią plastyczną materiału, w chemii pamięcią substratu. W życiu - tęsknotą.

Ona i on siedzą blisko siebie na kanapie. -Chcę panu zwrócić uwagę, że za godzinę wróci mój mąż... -Przecież nie robię nic niestosownego. -No właśnie, a czas leci...